niedziela, 16 luty 2025 10:27

Presety do Lightroom – złoty środek czy ściema dla naiwnych?

Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Presety do Lightroom Presety do Lightroom https://www.ledzinski.pl/

Wchodzisz na Instagram, widzisz magiczne zdjęcia, kupujesz presety do Lightrooma i myślisz, że Twoje fotki nagle będą wyglądały jak u topowego fotografa. No to mam dla Ciebie złe wieści – to tak nie działa. Presety mogą pomóc, ale jeśli Twoje zdjęcie ma kiepskie światło, zły kadr i więcej szumu niż konferencja polityczna, to żaden preset tego nie uratuje. To trochę jak kupienie drogich korków i myślenie, że od razu będziesz grał jak Lewandowski.

 

1. Czym tak naprawdę są presety?

To nic innego jak zestaw gotowych ustawień edycji zdjęć – nasycenia kolorów, kontrastu, ekspozycji czy balansu bieli. Możesz je nałożyć jednym kliknięciem i… liczyć na cud. Tylko że to działa tylko wtedy, gdy bazowe zdjęcie jest dobre. To tak jakbyś chciał poprawić kiepską pizzę, posypując ją toną sera – może będzie jadalna, ale Michelin się do Ciebie nie wybierze.

2. Kiedy presety mają sens?

Są sytuacje, w których presety się sprawdzają – na przykład:
Dla zawodowych fotografów – pomagają zachować spójność w całym reportażu.
Dla osób, które już znają Lightrooma – jako baza do dalszej obróbki.
Dla oszczędności czasu – jeśli masz setki zdjęć do edycji, presety mogą przyspieszyć pracę.

Ale jeśli liczysz na to, że kupisz presety za 99 zł i nagle Twoje zdjęcia staną się arcydziełami, to… nie. To tak nie działa.

3. Kiedy presety NIE pomogą?

Kiedy Twoje zdjęcia są słabe technicznie – jeśli zdjęcie jest źle naświetlone lub nieostre, preset nie zrobi z niego cudu.
Kiedy myślisz, że preset to magia – jeśli nie rozumiesz, co robią poszczególne suwaki, to kupowanie presetów to jak kupowanie biletu na samolot bez nauki latania.
Kiedy nie masz swojego stylu – presety to tylko narzędzie, a nie gotowy przepis na sukces. Jeśli chcesz mieć spójny i unikalny styl, musisz go wypracować samodzielnie.

4. Lepiej kupić presety czy nauczyć się edytować?

To jak z gotowymi dietami – możesz kupić plan od trenera i liczyć na cud, ale bez rozumienia, jak działa organizm, nic z tego nie będzie. Najlepszym presetem jest wiedza o edycji zdjęć. Naucz się obsługi Lightrooma, pobaw się suwakami, zrozum, jak działa kolor i światło – wtedy sam będziesz w stanie stworzyć własne presety zamiast kupować cudze. Pod dwoma słowami presety lightroom kryje się mnóstwo wyników. Poprzeglądaj i zainspiruj się.

5. Podsumowanie – presety to nie remedium na słabe zdjęcia

Podsumowując:
Presety mogą przyspieszyć edycję – ale tylko jeśli już wiesz, co robisz.
Nie poprawią słabych zdjęć – jeśli źle fotografujesz, to musisz się nauczyć podstaw, a nie szukać magicznych rozwiązań.
Najlepszy preset to ten, który tworzysz sam – bo wtedy masz pełną kontrolę nad efektem.

Więc zanim wydasz pieniądze na kolejną paczkę filtrów „Cinematic Moody Vintage Sunset”, zastanów się: czy naprawdę ich potrzebujesz, czy po prostu próbujesz ukryć braki warsztatu? Bo jeśli to drugie, to mam dla Ciebie złą wiadomość – żaden preset tego nie naprawi.

Skomentuj

Upewnij się, że wymagane pola oznaczone gwiazdką (*) zostały wypełnione. Kod HTML nie jest dozwolony.

  • 1